Przeglądając internet, często jesteśmy kuszeni okazjami szybkiego i łatwego zarobku. Jedną z nich jest gra w ruletkę. Według zapewnień, stosując odpowiedni system jesteśmy w stanie oszukać kasyno i w krótkim czasie zdobyć fortunę. W rzeczywistości jest to najzwyklejsze oszustwo i poza stratą pieniędzy oraz możliwością wpadnięcia w hazardowy nałóg, na nic więcej nie możemy liczyć.

Ruletka kontra matematyka

Ruletka powstała już w starożytności, jednak jej obecna forma to dziewiętnastowieczna modyfikacja gry opracowanej w 1645 roku przez francuskiego uczonego Blais’a Pascala. Autorzy modyfikacji, bracia Louis i Francis Blanc dodali „0” do ruletki poprzednika, zwiększając tym samym prawdopodobieństwo wygrania ich świeżo otwartego w Monako kasyna. Amerykanie, adaptując ruletkę na swoim kontynencie dodali jeszcze drugie zero – „00”, przyspieszając i zwiększając zyski. Hazardzistów i przypadkowych graczy niewiele interesuje ta znacząca zmiana. A szkoda, bo być może dało by im do myślenia, że:

Ruletka z jednym zerem (ruletka europejska) daje 2,7% przewagi kasynu.
Ruletka z dwoma zerami (ruletka amerykańska) – 5,26%

„Cudowny” martingale

Internetowi naciągacze informują nas, że najpopularniejszym systemem gry w ruletkę jest martingale, czyli progresywne obstawianie aż do osiągnięcia wygranej. Przedstawia się on następująco:

Stawiamy 1 $ na kolor czerwony.
W przypadku wygranej jesteśmy 1 $ do przodu. W razie przegranej powtarzamy zakład podwajając stawkę.

Ten schemat miałby rzekomo pozwolić nam na wyjście z każdej tury obstawiania z jednodolarowym zyskiem:

Przykład:
1 gra: 1 $ na czerwone –> wypada czarne –> tracimy 1 $.
2 gra: 2 $ na czerwone –> wypada czarne –> tracimy łącznie 3 $
3 gra: 4 $ na czerwone –> wypada czarne –> tracimy łącznie 7 $
4 gra: 8 $ na czerwone –> wypada czerwone –> całkowity zysk wynosi 1 $

Wygląda pięknie, ponieważ w ciągu godziny można by rozegrać kilkadziesiąt takich rund, jednak metoda ta nie uwzględnia (a raczej celowo przemilcza) dodanie do plansz zer i zakłada, że za każdym razem mamy 50% szans na zwycięstwo. 

W ruletce europejskiej jest 37 pól – 18 czerwonych, 18 czarnych i jedno zielone „0”. Mamy zatem za każdym razem jedynie 48.6486% szans na zwycięstwo.
W ruletce amerykańskiej – 47,3684%.

Jak widać całkowite prawdopodobieństwo wygranej jest przeciwko nam. W ponad połowie przypadków będziemy tracić pieniądze.

Kasyna będą nas jednak próbowały zwabić w jeszcze jeden sposób, ponownie naginając matematyczne prawa. Sugerują, że z każdym kolejnym progresywnym zakładem stawianym po przegranej, prawdopodobieństwo wypadnięcia naszego koloru wzrasta. Sprawdźmy tę bzdurę dla świętego spokoju oraz żeby przekonać jeszcze tych najbardziej zatwardziałych niedowiarków, którym wciąż wydaje się że kasyno łatwo odda pieniądze:

Na potrzeby przykładu załóżmy, że saldo naszego kasynowego konta po wpłaceniu (o zgrozo) pieniędzy wynosi 1000 $.
Obliczamy prawdopodobieństwo 10 nieudanych obrotów z rzędu: 0,51351410 do potęgi 10 = 0.001275037. Oznacza to że średnio co 784 zakręcenia ruletką, trafi się seria 10 nieudanych obrotów. Żeby wygrać 1000 $ i podwoić swój stan konta potrzebujemy 1000 cyklów, gdzie jeden cykl może zawierać dowolną liczbę obrotów zanim wygramy tego dolara. Nawet przy wyrównanych szansach 50/50, aby wygrywać w dłuższym okresie czasu potrzebowalibyśmy nieograniczonego kapitału. Po raz kolejny ruletka przegrywa na całej linii z matematyką.

Hazardowi oszuści i ich klakierzy

Jak wiadomo hazard jest brudnym i nieetycznym biznesem (choć coraz częściej kojarzy się z garniturami niż kijami bejsbolowymi), dlatego od kasyn, zwłaszcza internetowych nie powinniśmy oczekiwać uczciwości. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że oprogramowania jaskiń hazardu  ustawiane są w taki sposób, żeby wciągnąć delikwenta w grę, pozwalając mu na początku wygrywać, a następnie rozpoznać jakim systemem się posługuje i dopasować do niego algorytm. Oczywiście nie ma co doszukiwać się teorii spiskowych, bo i bez manipulowania przy oprogramowaniu kasyno w końcu pozbawi gracza wpłaconych środków, ale warto pamiętać kto stoi z drugiej strony monitora.

Popularnymi zabiegami psychotechnicznymi mającymi przyciągnąć świeżych naiwniaków są kolorowe grafiki, roztaczanie aury elitarności wokół marki oraz przede wszystkim gry demo ze sztucznie zwiększonym prawdopodobieństwem zwycięstwa gracza.
Dla tych firm, nasz drogi czytelniku jesteś tylko dwunożnym celem – chodzącym portfelem, którego z kolei za wszelką cenę do kasyn próbują przyciągnąć ich sowicie opłacani klakierzy. Za każdą zwerbowaną duszę, otrzymują nawet do 50% przegranych przez nią pieniędzy. 

Ruletka online opinie

Jeśli chciałeś spróbować któregoś z magicznych systemów gry w ruletkę, to odpuść sobie. Ta gra jest stworzona tylko po to żeby wydoić wszystkich liczących na łatwy zysk. Zamiast ruletki polecamy Ci zainteresowanie się różnymi skutecznymi metodami zarabiania w internecie, o których przeczytasz na tym portalu.